(tekst opracował Mateusz)
Jak chyba powszechnie wiadomo, tuning w wydaniu amerykańskim dość znacznie różni się od tego europejskiego czy japońskiego.
Przepis na sukces jest tylko jeden - ogromny silnik V8 z przodu. No i nie inaczej jest w przypadku tego Lambo. Silnik GM o pojemności 8.2 l co skutkuje czasem 6.7 sek na 1/4 mili. Wynik imponujący, ale trzeba było mieć niebywałą fantazję, żeby tak ogromny silnik wstawić do tak małego przodu :-)
Poza tym to typowy samochód do populanego w Stanach drag race, czyli do jazdy do przodu na 400 m. Spartańskie wnętrze, niezliczona ilość kabli i przewodów, spadochron zamiast hamulca i tylne koła przypominające walce do wyrównywania asfaltu. Po bułki tym nie pojedziemy, no ale przecież nie o to chodzi. Liczy się tylko moc!