Andrzej Wolfarth portretuje Oldsa F-85 1966 (1996r.)
Cynk do furaczki dostałem od przyjaciela Andrzeja w 1996 roku. Opisał mi miejsce, gdzie stoi. I oczywiście następnego dnia wybrałem się tam.
Właściciel owszem przyznał mi, że u niego stoi ten Olds, jednak nie był skory do pokazania :). Rok później przypomniałem sobie o tym samochodziku i pojechałem tam.
Tym razem zastałem syna właściciela i umówiliśmy się na późniejszy termin. I o dziwo, pokazał mi wtedy auto. Było przykryte solidnym dywanem kilkunastu lat kurzu, co zresztą widać na zdjęciach. Wóz miał wymontowane widlaste serduszko na rzecz diesla.
Kilka lat później spotkałem przypadkiem bratanka dawnego właściciela. Bratanek opowiedział mi wówczas parę anegdot związanych z tym autem.